piątek, 21 czerwca 2013

Too close

"And it feels like I am just too close to love you
There’s nothing I can really say
I can’t lie no more, I can’t hide no more
Got to be true to myself
And it feels like I am just too close to love you
So I’ll be on my way"

już dawno po maturach, jeszcze tydzień i będą wyniki. minęło szybko. co ma być to będzie. czy się dostanę? nie wiem. wczorajsze wyniki z rysunku są jakie są. zobaczymy czy będą wystarczające. eeem. trochę ciężko.. no ale jakoś przecież będzie. jak nie to rok przerwy. też mi chyba to dobrze zrobi (ale w sumie wolę się dostać) niektórym to poszło bardzo ładnie. nie ma co się oszukiwać. za mało pracy. za mało jak dla mnie. mam nadzieję tylko że to wystarczy. nie ma co gdybać. trzeba być jak najbardziej pozytywnej myśli..

poopalałabym się trochę. pooglądałabym więcej anime. więcej muzyki. więcej czegoś od życia. a nie tylko siedzieć i nic nie robić. 

mimo wszystko zaszły u mnie bardzo duże zmiany z których się cieszę. aczkolwiek jeszcze trochę się ich obawiam. zbyt krótko żeby wszystko oceniać. bez oceniania, bez gdybania, bez większych ceregieli czuję się szczęśliwa. o to chyba w tym wszystkim chodzi. bo to nie tak, że o tym nie myślę. tylko po prostu boję się planować, tak żebym się nie zawiodła. jest jak jest i mi się to podoba. fajnie, że wreszcie jest coś inaczej, czerpię coś z życia. chyba energię no i szczęście. nie jakiś tam głupi fart tylko uczucie. czekam i się zastanawiam jak to wszystko się rozwinie. chciałabym żeby naprawdę było dobrze. 

dziewczyny wyciągają mnie dziś do słowika.dawno ich nie widziałam. zobaczymy.

włosy znów zafarbowane. inaczej. nie tak jak bym tego chciała. ale chyba przecież nie jest źle.? RED

coś niewątpliwie jest inaczej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz