wtorek, 28 sierpnia 2012

Lovers eyes

I must live with my quiet rage
Tame the ghosts in my head
That run wild and wish me dead

znowu dawno mnie tutaj nie było. czas za szybko mi ucieka. wszystko przecieka przez palce. to coś wypadnie. to mam lenia. i tak leci czas. trochę telewizji, spotkań,  rysowania, spania i jedzenia. wszystko razem zmieszane daje moje wakacje. nic najciekawszego. brakuje mi czegoś, aby uzupełniło to wszystko. jutro na 18 Gluty dopiero tak koło 00.00 zobaczymy jak będzie. mam nadzieję, że kartka i prezent się spodobają. tymczasem za ponad godzinę będę szła na rysunek, który miał być o "11". nie wiem co mi się wymyśliło. dobrze, że od babci mogłam zadzwonić. przynajmniej nie poszłam tam i nie zrobiłam z siebie błazna. a tak już całkiem serio to idę z D. idziemy obie na 15 i obie w tamtą stronę. ciekawa jestem jak D. będzie wyglądała w zmienionym kolorze włosów i jaki będzie. ja bym sobie zrobiła brąz, żeby wrócić do swojego koloru. ale w sumie za czerwonymi będę tęsknić. szkoda tylko, że tak szybko mam odrosty i szkoda, że ten kolor jest już wyblakły. Kindze też bardzo urosły włosy. widziałyśmy się przedwczoraj. były zdjęcia. niektóre wyszły jak by były robione w studio. niektóre powychodziły naprawdę ładne. to też zasługa aparatu i ręki. marzeniem moim jest mieć lustrzankę. eeeh. ale pomarzyć sobie zawsze mogę. myślę, że spełni się ono jak zarobię sobie. przecież akurat to marzenie nie jest nieosiągalne i nierealne jak co poniektóre moje. 

ememem- już tak nie daleko ale w sumie nie wiadomo jeszcze jak to będzie z moją 18 ale pomyślałam sobie, ze niech się dzieje co chce. byle bym była stosownie trzeźwa a reszta to już. niech będzie jak będzie. byleby wszyscy dobrze się bawili. jeszcze nie wiadomo, czy będzie 8 bo zależy jak tata będzie w domu.. fajnie by było jak by w tedy jednak się udało. powinna być biba. w końcu to moja 18. już w sumie przyzwyczaiłam moje myśli do tego, że już mnie na samą myśl o tym nie ściska w żołądku. będzie dobrze. musi być. 

lenia mam. mam lenia. 
omomom.

muszę skończyć portret, wczoraj zaczęłam i wcale nie tak długo mi to zajęło. już mi się względnie podoba. gdyby był ciut lepiej narysowany.. ale i tak nie powinnam narzekać. właśnie takiej osoby szukałam, o taką mi chodziło. i coś mi się wydaje, że nie skończy się na jednym portrecie tej osoby. szukałam i szukałam i każdej osobie coś mi nie pasowało. ale trafiłam i baż mi się podoba, że ja o niej od razu nie pomyślałam. 

♥ kocham Cię D.! wiesz.? ♥

sama w domu, z piosenkami. 

Co ma być, to będzie. prawda.?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz