piątek, 1 czerwca 2012

Jigsaw

to tak ze śnieżki. spodobało się. chciałabym kiedyś tak zaśpiewać. dla Ciebie... móc powiedzieć parę słów. tych które kryją się w moich oczach.. w myślach wciąż krzyczę, że jest mi Ciebie brak. że czuję niewyobrażalną pustkę. mimo wszystko chciałabym, żeby Tobie się ułożyło. byś był zadowolony z tego jak jest.. w życiu nie chciałabym, żebyś mnie kochał z przymusu. choć nie mogę być pewna tego, że tak nie było. 

czasem odejmuje mi mowę. nie mogę się wysłowić.a tym bardziej skupić myśli na tym co chcę powiedzieć. ciężko nawet w głowie ułożyć pełne zdanie. a co dopiero je wypowiedzieć..

wsuwając klucz do zamka i wchodząc do domu, przypomina mi się jak z uśmiechem na twarzy wracałam do domu po nocy niezwykłej.. pełnej ciszy i spokoju.. dziś wracam przez te drzwi, pamiętając i żyjąc tym co było kiedyś..




a to co było kiedyś to nie wszystko. trzeba pamiętać o tym, że jeszcze jest dziś i być może całkiem nowe juro..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz