środa, 6 czerwca 2012

You Could Be Happy

nie wiem jak to jest i nigdy się chyba nie dowiem. ale przecież nie jest możliwe by wszystko wiedzieć..
może i jest zbyt wredna. być może.. i nie jestem też tą której głos miałby siłę przebicia.. żeby to co mówię, ktoś traktował poważnie..

już mam dość tego, że nie można posłuchać normalnie piosenki i źle się ogląda filmy..
taty nie ma już 4 tygodnie.. jakby 2 życia.. teraz to chyba już zaburzenie rytmu życia.. kocham tatę.. i każdego dnia boję się o niego.. jest to przytłaczające.. chciałabym się pozbyć tych myśli, wyzbyć się tego jakoś.. bo wszystko jest złudzeniem i mirażem..

od dłuższego czasu chciałabym coś przeżyć. coś.. cokolwiek. nie przejmować się ocenami, nie przejmować się niczym.. dlaczego tak nie może być.? każdy człowiek mówi; dlaczego nie mogło by być łatwiej.? i dlaczego tak nie jest.? może w sumie dla tego, że człowiek za dużo wymaga od otoczenia, ludzi, od samego siebie. bez tego też by było ciężko..

„Gdy spotykamy kogoś i zakochujemy się, myślimy, że cały wszechświat nam sprzyja. Tak jak dziś o zachodzie słońca. Ale jeżeli coś nie pójdzie po naszej myśli, wszystko rozpryskuje się niczym bańka mydlana i znika! Czaple, muzyka w oddali, smak jego ust. Jak piękno, które istniało chwilę wcześniej, może rozproszyć się tak szybko? Życie płynie bardzo prędko: przenosi nas z raju w otchłanie piekieł, w ciągu paru sekund.”





no to do spania.. powoli.. czytając jeszcze przed snem te ponad naście słów...

Marzeniem jest stanąć obok Ciebie w białej sukni i wyszeptać, że Cię kocham.  czy marzenia nie miały się spełniać.?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz