poniedziałek, 27 czerwca 2011

ogień.

to wszystko jest nie wyobrażalne. jak dla mnie za trudne. mimo, że trzeba żyć dalej, to nie jest tak prosto. w ogóle ciężko mi jest cokolwiek powiedzieć na ten temat... przepraszam.

troszkę się nie wyspałam tej nocy. Meluś bardzo kopie i na dodatek chodzi po całym łóżku. ciężko się z Nią śpi. dziś na szczęście śpię normalnie.

dziękuję za dzisiejszy dzień. lubię gdy przychodzisz do mnie i tak siedzimy sobie i nic nie robimy.

jakie będą te wakacje.? nie mogę sobie ich wyobrazić. ciężko mi powiedzieć czy wolę pielgrzymkę czy być w domu bo Basia i Gracjan przylatują. w sumie jednak chyba pójdę na tą pielgrzymką. szkoda że dopiero jest 17. no ale zobaczymy jeszcze jak będzie.

głupia pogoda. pada. w sumie lubię jak leje deszcz. ale dziś nie znajdę dla niego czasu. 
idę już spać.. zmęczona jestem.. dobrze, że nie padało wcześniej. ciekawe jak będzie jutro...

może jutro? zobaczymy.. nie chcę sobie niczego obiecywać..

No i powiedz mi, co mam zrobić, gdy patrzysz na mnie takim wzrokiem? najchętniej w tedy przytuliłabym się do Ciebie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz