sobota, 29 grudnia 2012

White Night

chciałabym coś tu napisać, ale nawet nie ma co..

nie czułam tych świąt. nie czuję, że będzie sylwester. dziwne to wszystko.. leżę całymi dniami... dziewczyny się kłócą dość często... czasem już mam dość... chciałabym sobie zapalić... najebać się i mieć wszystko w dupie... nie czuję też tego, że mam pisać maturę. tęsknie za wszystkimi, za którymi powinnam tęsknić.. często tu się po prostu nudzi... w dodatku uczulenie mi wyszło.. cały czas się drapię.. rękę zdrapałam już do krwi... obleśne..

eeem. może już koniec pisania. bo pierdolę  już w sumie godzina jest jaka jest.. no cóż...

dziś Meluś ze mną śpi. znów na siedząco, że Ona tak potrafi..

nie ma czasu na porządne zakupy. mam nadzieję, że zdążę.. ememem..

dÓpa.

Mówisz mi, że kochasz...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz