niedziela, 18 września 2011

Everything..

hmm. no cóż. urodziny już minęły. powiedzmy, że teraz śpimy. Edyta jest zmęczona. a ja jak widać mam jeszcze trochę sił. dziś step up. lubię ten film. sałatka i placki i wgl wszystko było pyszne. kawa też wybitnie mi smakowała. ostatnio kawa mi smakuje zawsze gdy to nie ja ją sobie robię. te reklamy na YT powoli zaczynają denerwować. no ale cóż.

jak jedliśmy to tak sobie pomyślałam że fajnie by było gdybyśmy sobie mieszkali razem. nie wiem czemu ale bardziej kojarzyło mi się to ze śniadaniem. tak pozytywnie. jak dobrze, że tutaj zapisuje się to co się napisze a przez przypadek cofnie się stronę... wracając do tematu. bardzo bym chciała tak mieszkać.

ogólnie dużo przemyśleń, chyba zbyt dużo. to wszystko co jest niepewne. to co dręczy. no i odwieczne pytanie "dlaczego.?" no ale cóż. kiedyś nadejdzie ten dzień z odpowiedzią. tą ostatnią. a przynajmniej mam taką nadzieję.

temat naszej klasy jest dość dziwny. można się nad tym rozwodzić i pisać eseje. ale przecież nie widać w tym sensu. są jacy są. ja nie będę próbować ich zmieniać bo co mi do tego. bynajmniej moje nastawienie się nie zmieniło co do wycieczki. nie chcę jechać. a jak pojadę to chcę chociaż ubrać maskę o numerze "uśmiech i zadowolenie". przydało by się. a może i nawet maski nie będzie trzeba ubierać, kto to wie?.

jak na razie przed nami najbliższy tydzień. który jest przerażający. jutro nauka, nauka, nauka i jeszcze raz naukę. muszę, bo inaczej będzie ciężko. o angielski jak byś przyszedł sam od siebie do mnie. byłabym Ci taka wdzięczna. naprawdę chciałabym to pojąć, ogarnąć. tak w miarę 2 dla mnie nie jest zadowalającą oceną. chciałabym się tak tego nauczyć, żebym wiedziała, że napiszę pozytywnie.

spr z matmy był jaki był. teraz trzeba czekać na ocenę. to był nerwowy sprawdzian. i nerwowe przed sprawdzianem lekcje. to jest okropne. chciałabym już wiedzieć jak poszło. ale najbliższa matma jest w czwartek. z czego nie wiadomo czy p. Trojan je sprawdzi. ale co jak co lekcja matematyki po sprawdzianie była bardzo fajna. "odnalazłam sens życia, odnalazłam go.","ta funkcja wygląda jak macica.", "przesuń ją o wektor." kurczę jak się to rozumie to to naprawdę jest przyjemne i nie sprawia większych problemów.

- Jak się nazywa to uczucie w głowie, uczucie tęsknego żalu, że rzeczy są takie, jakie najwyraźniej są?
- Chyba smutek, panie.
Terry Pratchett
Mort



Dobrze wiesz, że Cię kocham... ale czy z tym coś zrobisz?



Chciałabym Ci życzyć tego wszystkiego co życzyli Ci już inni plus to co tak naprawdę jest nie opisane w słowa. Kocham Cię.!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz