czwartek, 7 lipca 2011

jakby..

dni mijają bardzo podobnie, dziś trochę odmiennie bo była Kinga. oglądaliśmy film. jutro idziemy się zapisać na pielgrzymkę. cieszę się bardzo. tylko żeby były jeszcze miejsca. mam nadzieję, że będą. jutro chyba też będziemy z Edytą wyrabiać dowody. zobaczymy jak to będzie.

zazdroszczę Piotrkowi tego, że chce mu się uczyć i z jaką łatwością mu to przychodzi. też bym tak chciała. ale i tak ciesze się, że chociaż jemu to wychodzi. ale jak tak o tym myślę to coraz bardziej wiem, że ja w angielskim jestem bura. brakuje mi słówek. pasowało by mi się pouczyć. może jutro.. jak zdążę.. wyjdzie pewnie tak, że nic nie zrobię. a może jednak się pouczę. jutro się okaże.. w sumie najpierw muszę przypomnieć sobie i się pouczyć słówka z książki do angielskiego do 1 klasy a dopiero później brać się za coś innego..

tak bardzo lubię spędzać z Tobą czas. i z Piotrkiem i jak jest Sz. lubię tak po prostu z Wami przebywać. a w tedy czas tak szybko pędzi. to jest po prostu nie do uwierzenia. kolejne dni mijają tak jak by je ktoś gonił. jak by się gdzieś spieszyły. a co gorsza z dnia na dzień popędzane biegną coraz szybciej. dzień za dniem, noc ugania kolejną noc. to wszystko biegnie stanowczo za szybko..

te wakacje jak na razie nie wyglądają, jak wakacje po za tym, że kładę się spać i wstaję o której chcę, i że najczęściej wracam do domu około 22. a pogoda wcale nie jest wakacyjna. za oknem jest październik. tęsknię za słońcem. jak nie pada to i tak chmury zakrywają słońce. chodniki nie wysychają i nie pojawia się nawet odrobinka tęczy. nie przejaśnia się. jest szaro. kiedyś lato wyglądało inaczej. pełne słońca, kojarzy mi się z łąką, z kwiatami. z niebieskim niebem a w nocy z gwiazdami. z miłym powiewem ciepłego wiatru. ale też z tym, że czasem jest zbyt gorąco. upały, że ciężko jest spać. ciężko jest cokolwiek robić. nie chce się jeść. tylko by się piło schłodzoną wodę. tymczasem piję gorącą herbatę. ciekawe jak to będzie wyglądało za parę dni..

nie lubię takich babsztylów, co pierwsze wszystko wiedza co się dzieje u sąsiadów. oglądałam co prawda zmyślony odcinek "dlaczego ja?" ale przecież tak na prawdę się dzieje. a te stare zrzędy są żałosne. nic nie pozostaje tylko się śmiać. cieszę się że mam w miarę normalnych sąsiadów. w miarę. no ale cóż. na pewno bym nie chciała, żebym ja się taką stała. to by było okropne..

jak na lato mało czytam. w sumie to mało czasu mam. bo wieczorami zazwyczaj mnie nie ma. lampki też nie mam żeby móc spokojnie poczytać. teraz czytam opowieść dla przyjaciela. właściwie to wieczorem jak przyjdę do domu to oglądam film. i tak schodzi. dzisiaj wyjątkowo nic nie włączyłam bo oglądaliśmy brzydką prawdę. więc mój głód filmowy na dziś jest uzupełniony. 

wczoraj, właściwie to już przed wczoraj były Twoje urodziny... długo myślałam nad życzeniami. chciałam je złożyć tak po prostu od serca... słowa i tak mało znaczą. ale naprawdę chciałabym, żeby Ci się wiodło jak najlepiej. szkoda tylko, że nie doszedł mi cały sms od Ciebie. coś telefon mi się psuje. ciekawi mnie co napisałeś. ale już mi było głupio po raz drugi prosić Cię, żebyś wysłał jeszcze raz. mimo wszystko i tak się cieszę. jeszcze i aż 25 dni. u nas pogoda jest dołująca, ciągle pada. chciałabym trochę słońca. móc dotknąć piasek i posiedzieć na plaży, gdy zachodzi słońce. chciałabym, żeby morska woda muskała lekko moje nogi. nad morzem jest całkiem inaczej. nawet jak pada jest tam tak pięknie a w mokrym piasku pozostają odbicia stóp. można na Nim rysować, robić babki i żółwie. morze tak dobrze mi się kojarzy. mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będzie okazja, żeby je zobaczyć. a teraz chciałabym zobaczyć u nas trochę słońca. zastanawia mnie co u Ciebie. jak Ci się tam podoba i to czy dobrze się tam czujesz. chciałabym, żebyś mógł wszystko opowiedzieć. wyjechałeś na miesiąc. a to przecież jest tak długo..

Tęsknię za tym ukradkowym spojrzeniem. Tęsknię za możliwością, że spotkam Cię gdzieś przypadkiem. Tęsknię po prostu za całym Tobą. Cały czas myślę o Twoim powrocie.
...i nie potrafię myśleć o niczym innym.

(25)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz