poniedziałek, 11 lipca 2011

poważnie

jejku. dzisiaj. (no już nie dzisiaj) był taki dzień, jak nie niedziela. inny. nie znaczy zły. a herbata smakowała mi wyjątkowo. i przepraszam za moje nie ogarnięcie..

Amelce zaczynają się sprawy sercowe. spodobał jej się młody brunet. ratownik. gdy o niego wypytywałam to się zawstydziła. i schowała się pod stół. w końcu powiedziała mi na ucho. pewnie za niedługo o nim zapomni. ale fajnie, że można być przy niej jak już inaczej patrzy na świat. cieszę się, że ma uczucia. teraz trzeba czekać na pierwszego chłopaka.

za oknem znowu mleko się wylało. nie widać nawet punktowca na przeciwko. lubię mgłę. tak dobrze mi się kojarzy..

byłam na serologi i nie kofajtłam. (!) ale Anka o mały włos tak. powiem nawet że mi się podobało. taka praca nie jest najgorsza. ale chyba by mi się po jakimś czasie znudziła. ale mimo wszystko. nie wiedziałam o tym że kilka preparatów i jest oznaczona grupa krwi. fajna lekcja. długo nie powinnam zapomnieć o tym dniu. bardzo fajny. 

teraz jest faza na chirurgów. właśnie skończyłam oglądać o pięcioraczkach. ciekawe czy w 12 odc. coś jeszcze o nich będzie. niektóre odcinki są, że tak powiem, mocne. mam ochotę na wszystkie sezony. no ale teraz pasowałoby już iść spać.

Gdy idę nocą i patrzę na gwiazdy, zawsze zastanawiam się czy Ty robisz to samo.

(22)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz