niedziela, 6 lutego 2011

o

u Mariolki. u babci. pogadałam z kuzynem. hmm. pytał czy bym nie była jego świadkiem na bierzmowaniu. nie wiem do końca czy tak można. no ale... ja tam nie mam nic przeciwko.

nawet nie zauważyłam a już niedziela. to wszystko jest za szybko.

nie wiem jak ja jutro wstanę. ale dam radę. teraz nie chce mi się spać. ale jutro rano już na pewno będzie mi się chciało.

już minął tydzień ferii. jutro przyjeżdża młodsza kuzynka i zostaje na noc. hmm. i dzisiaj się dowiedziałam, że jednak będzie tak, że będziemy budować dom u babci na działce. bez kredytu. mama chce iść do pracy do Tesco. może się dostanie. zawsze będzie więcej pieniędzy. ale naprawdę nie wiem kiedy ten dom będzie wybudowany. za wiele chyba sobie w nim nie pomieszkam...

A teraz uśmiecham się na myśl o tym jak opuszkami palców delikatnie dotykałeś mojej dłoni. To naprawdę cudowne uczucie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz