piątek, 25 marca 2011

clouds

czasami jak już się nie ma siły, chciało by się zatańczyć całe swoje życie. 'po co komu sen skoro noc jest krótka'.

czasem tak sobie myślę, że mam najzwyklejszego pecha. nie mam nawet siły w tedy nic mówić. mam nadzieję, że jutro będzie ok. i jakoś przetrwam to wszystko. ten tydzień i tak nie jest taki zły. jak myślałam, że będzie. oby dobrze się skończył. jutro wybierzemy się wreszcie na przekaźnik. ten upragniony. mam nadzieję, że będzie cieplej niż dziś. musi być tak. we wt. chyba wybiorę się na spacer z Szymonem. dawno się nie widzieliśmy tak żeby pogadać. z ludźmi tak łatwo stracić kontakt...

sobota i niedziela zapowiada się z potopem w ręku. chciałabym to przeczytać. to ma zbyt wiele stron jak na taką treść. Sienkiewiczowi się nudziło. nie pomyślał tylko o tym, że kiedyś tyle osób. młodych osób. czasem nie dojrzałych, będzie "musiało" to przeczytać hańbiąc czytając zwykłe streszczenia, które są o tej samej treści, lecz znacznie krótsze. niezwykle potrzebne. nie dało się napisać streszczenia? filmy nie są słowami z książek. dobrze wykonany film nigdy książką nie będzie. książka ma oczy, książka ma duszę i wyobraźnię... a nawet zapach.

stojąc na przystanku doszło do mnie to, że to już wiosna. spojrzałam dookoła i jakoś tak jak by się coś zmieniło. do mnie wiosna przyszła dziś. to było niezwykłe uczucie. poczuć to wszystko nie tylko oczami. wyczuć ją wnętrzem. i jutro też chcę widzieć wiosnę. i każdego kolejnego dnia.


serce dziś bije. i zamiera by później przyspieszyć do galopu.
pomaga też to wszystko co się dzieje w brzuchu.

Właśnie dziś zatęskniłam za tym bzem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz