bez sił. bez niczego.
nie wiem jak żyć.
nie wiem czy powinnam...
nie umiem nic, i mówiąc, że mam to gdzieś tak naprawdę nie mam. po czym zwiększa mi się zwątpienie. w to wszystko... i naprawdę zaczynam mieć nie mając nic.
jutro chyba przyjdzie kuzyn.. heeh.. jutro mam sprawdzian z angielskiego. liczę na szczęście.
ujęcie po ujęciu. klatka po klatce. zdjęcie po zdjęciu. niczym kolorowy film, to tylko moje piękne wspomnienia w umysłowym zaklęciu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz