środa, 19 stycznia 2011

bez żartów.

hmmm. dzisiaj będzie krótko.

Szczygieł mówi, że nie jest źle i skończy się tylko na pogrożeniu palcem przez sędziego. dzisiaj fajnie było bo tak mało lekcji. po lekcjach z Mariolką. jak przyszłam do domu, poszłam z mamą kupić tacie prezent. bo dzisiaj ma imieniny. jak przyszłam to już same nudy i nawet nie ma co pisać.

w autobusie słuchałam wywodów starszej pani. właściwie to babci. wspominała lata 50-60. i to jak maturę pisała. mówiła o swoich wnuczkach, że jedna powiedziała jej że ona się chyba cofa. hmmm. oczywiście jak to w zwyczaju moherów wspomniane było wielokrotnie jaka ta młodzież jest zła. że dawniej nie było halo jak usiadła księdzu na kolanach. i mówiła że zawsze się cieszyła a że teraz uznawane jest to za pedofilię.

Gdy oglądam nasze stare zdjęcia od razu poprawia mi się humor. I chcę przywołać jak najwięcej wspomnień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz